Ciężko sobie wyobrazić, że można stworzyć coś tak dobrego. Coś co wgniata w fotel i ściska za gardło tak mocno, że naprawdę trudno to oglądać. Geniusz scenopisarstwa i reżyserii. Jeżeli ktoś zapyta mnie, dlaczego nie lubię świąt, to poproszę żeby obejrzał ten odcinek, bo jestem przekonany, że nawet wyrwany z kontekstu całego serialu, pozwoli zrozumieć, co mają w głowach i co przeżywali ludzie, z dda czy po prostu trudnych rodzin. Nie wiem czy będzie dane mi obejrzeć cokolwiek lepszego. Chapeau bas dla twórców tego majstersztyku.