Viserys organizuje turniej, aby uczcić narodziny drugiego dziecka. Rhaenyra wita wuja Daemona w Czerwonej Twierdzy.
Przyzwoity serial ale w porownaniu do GoT (pierwszych sezonow) niestety wypada zaledwie zadawalająco. Praca kamery gorsza, sceny i budowanie napięcia rowniez. Dialogi w grze o tron były tak gęste że dało się je kroić nożem a tutaj sa... hm coz jakie sa. Każda z postaci tam była unikalna i zapadająca w pamięć. Aktorzy...
więcejJednak jest to normalne przy nowej produkcji. Liczę na to, że się przyzwyczaję do nowej narracji. Pomijając fabułę razi mnie po oczach wygląd bohaterów. Oni wszyscy wyglądają jakby mieli peruki na głowach. Zupełnie ich twarze nie pasują do koloru włosów (już nawet nie wspominam czarnoskórego gościa u którego to widać...
więcej