ta propaganda promigracyjna i robienie półmózgich faszystów z każdego przeciwnika bezrefleksyjnego przyjmowania wszystkich emigrantów jak leci jest frustrująca. Cóż, obecność i promocja na platformie N zobowiązuje...
od kiedy netflix ma monopol na smianie sie z faszoli to ze autor popiera ruchy proemigracyjne nie znaczy ze to wszystko wina tego zlego lewicowego netflixa xD
1:1 patrząc takie już typowo faszystowskie ruchy na całym świecie inteligencją nie grzeszą...
Poza tym, mam wrażenie że serial to taki strumień wielu rozważań psychologicznych, społecznych, historycznych, politycznych. Do tego operuje mocno symboliką, więc nie można moim zdaniem wnioskować że zobrazowanie sporu takie jakie było widoczne w tej kreskówce, ma jakiekolwiek odniesienie do rzeczywistości. Jest to poprostu metafora pewnych postaw, relacji, waliki ideologicznej. A że mało jest realnych argumentów "przeciw" a sami "faszyści" dostają tu pstyczka w nos - cóż - autor tak chciał ;)
Na początku też tak myślałem, ale jednak po obejrzeniu całego serialu nie mogę się z tym zgodzić. Autor pokazuje antagonizację i dualizację społeczeństwa. Robi to z perspektywy osoby aktywnej w jednej z dwóch przedstawionych grup. Sednem jest właśnie demonizowanie przeciwników i budowanie wzajemnej nienawiści pomiędzy osobami o odmiennych poglądach. Niby centrum tematu byli imigranci, ale w rzeczywistości nie o nich chodziło, z każdym odcinkiem ich problemy odchodziły na dalszy plan co dobitnie pokazuje ostatni odcinek. Trwa walka dwóch grup ludzi którzy szczerze się nienawidzą, ale nawet nie pamiętają już dlaczego. Jest mowa o bezmózgich nazistach, bo tak lewica widzi prawicę, a nie dlatego, że autor uprawia propagandę.
Bo naziści to są generalnie bezmózgowie, bycie zwolennikiem nacjonalistycznych idei nie świadczy o tym że jesteś tytanem intelektu, tylko debilem
Zawsze mnie najbardziej śmieszy dualizm w nazywnictwie używany przez potoczną 'prawą' stronę.
Głos przeciw emigrantom to ich prawo do posiadania własnej opinii.
A jak ktoś głośno mówi że jest za to jest to propaganda.
Film gloryfikujący związki hetero jest normalny.
Film gloryfikujący związki homo jest propagandą.
:)