ja też, i chociaż widziałam go potem w wielu rolach, na zawsze pozostanie dla mnie Amadeuszem, powinien wówczas dostać oscara
Nie no chichot Mozarta był i jest genialny :D Myślałem że tylko ja tak mam, najwidoczniej się myliłem.
Ilekroć pomyśle o tym filmie to słyszę tan jego śmiech! a jak słyszę ten jego śmiech to mi też chce się śmiać hehe :)
Film Amadeusz jak i rola Mozarta przez niego zagrana zasługuje wyłącznie na 10/10. Uwielbiam ten film
podpisuję się wszystkim co mam pod tym co piszecie; widziałam Hulce'a w tej jednej jedynej roli chyba, ale dla mnie to wystarczy, żeby darzyć go bezkrytycznym uczuciem po wsze czasy