Trafiłam na niemiecki dubbing 'Ostatniego sprawiedliwego' - i przeraziło mnie to, co zrobili tam z głosem Walkena. Mówiąc najprościej - został skrzeczącą żabą. Nie chodzi mi o melodię języka, bo ta z natury musi być inna, tylko o przerobienie Chrisa na płaskiego drania. W wersji oryginalnej Walken ma całe multum odcieni głosu, mimo, że rola miła nie jest. A tutaj po prostu wredny mały skunks, wyskrzekujący swoje linijki. A kysz!