Sing jedynka to była rewelacja, ale trailer Sing 2 mnie jakoś nie zachęcił. Dlatego bez większych emocji, a raczej z obowiązku musiałem odwiedzić kino - no bo obiecałem córce..
Ale tego się nie spodziewałem, to były fantastyczne dwie godziny, można płakać ze śmiechu i wzruszenia, świetna historia, rewelacyjny wokal, no i znowu dobrany repertuar robi ogromną robotę..
To była uczta, na poprawę humoru szczerze polecam.
Krótko, jednym słowem: KA-PI-TAL-NY :)