Oczywiście zgodnie z powiedzonkiem dotyczącym ognia i wody, jedni są zwolennikami, inni przeciwnikami. Ja jestem za, gdyż różnorodność pozwala wyjść poza strefę swojego komfortu, pokazuje inne perspektywy i po prostu nas rozwija - w tym przypadku rodziców tradycjonalistów też. Mamy przecież też różnice rasowe i klasowe. I sam zamysł doskonały, ale niestety fabuła, na której tle wszystko to widzimy dość kiepska.