Zawsze jak widzę jakieś postapo gdzie garstka ludzi żyje w schronach to czuję klimaty Fallouta, i to samo czułem oglądając ten film xd
Choć przyznam że nawet mi to nie przeszkadzało i dobrze się bawiłem na tym filmie
Nie dziwię się bo Fallout czerpał z tego filmu garściami. Zwłaszcza zerżnął początek i koniec. Ale to dobrze bo tak powinno to wyglądać, Planeta małp to film post apo, wszystko się dzieje daleko po tym jak ludzkość się zdegradowała poprzez użycie bomb jądrowych. Trzeba patrzeć kiedy powstał pierwszy film rok 1968 Kryzys Kubański, ryzyko globalnego użycia bomb. Fallout jest bardziej odjechany gdyż nie przedstawia on naszej wersji przyszłości tylko steamfuturystyczną wersję przyszłości z 1950 roku, zaś planeta małp zawsze miała przedstawiać to co jest po. No i filmów z gatunku planeta małp wyszło 9 co jest gigantycznym dorobkiem jak powstała gra było ich co prawda 4 ale nadal mieli z czego czerpać. Przyjrzyj się też dziwacznemu kostiumowi kosmonautów, mieszkańcy krypt też jak wychodzili na powierzchnię czuli się jak obcy na innej planecie.