no ale polowanie , to polowanie. Rządzi się swoimi regułami.
szkoda Spaceya. Mnie ta afera śmierdzi niedorzecznością na kilometry... po 30 latach chłop sobie przypomnial ze go molestował no litości... a inni to już kula śnieżna - zobaczyli że to działa (pierwszy oskarzyciel zaczal wiele grac w filmach wczesniej niedostepnych i prowadzic show) to dorzucili oliwy do ognia...