Nic i nikt tego filmu nie ratuje, nawet pełna wdzięku Więdłocha i moja ulubiona Olszówka. A sepleniący Kościukiewicz powinien się szesnaście razy zastanowić, zanim następnym razem przyjmie rolę amanta. Rzadko tak nisko oceniam, ale tu nawet 1 to za dużo.
ale można popatrzeć chociaż na atrakcyjnych pod względem fizycznym aktorów. tutaj nawet w tym temacie jest dramat. Kościukiewicz próbuje grać rolę amanta, a bardziej pasowałby do postaci kloszarda, którego częstuje trunkiem...
Rzadko się tu wypowiadam, ale tym razem muszę. Polskie romkomy nie należą do najlepszych na świecie - to wiadomo.
Widziałam dotąd jeden naprawdę śmieszny i uroczy i był to "Podatek od miłości".
Ten zaczęłam oglądać z nadzieją, bo myślący reżyser z poczuciem humoru, bo scenarzysta który napisał parę fajnych historii,...
Wypaliło mi połowę szarych komórek. Aktorstwo denne, sztuczne, momentami tak złe, że bolesne W szczególności główny bohater. Żarty kretyńskie, momentami obrzydliwe, A cały romans wyssany z dupy dzieje się, bo reżyser miał jakąś spaczoną wizję. Wstawki polityczne no koń, by się uśmiał, rozumiem że miał zrobić dobrze...
więcejbo film nie jest wcale taki zły. Można spokojnie, w jakiś deszczowy wieczór, sobie obejrzeć. No chyba, że ktoś ogląda tylko wysublimowane kino, oskarowe produkcje i ma uraz do polskich produkcji. Wtedy nie. Bo po co ? Może główny bohater nienajszczęśliwiej dobrany (nie przepadam za tym aktorem, ale za Kulig też nie, a...
więcejNa ten film szkoda nawet prostej recenzji... fabularnie dramat, momentami profesjonalne ujęcia i montaż na zmianę z totalną amatorszczyzną (jakby film robił zawodowiec z amatorem 50/50) całkiem nieźli aktorzy grający tak drewniane role, że koniec świata (Kościukiewicz, Więdłocha) i koszmarnie drewniany Zawierucha (co...
więcejFatalny dobór aktorów,
Cenie Kościukiewicza za świetny warsztat aktorski, ale do tego filmu całkowicie nie pasował, Ma charyzmę, ale nie do tego typu roli , roli amanta i podrywacza. No nie.
Film do obejrzenia, i zapomnienia 4/10
Ludzie nie lubią komedii tak jak i akademia filmowa z Hollywood nie lubi przykładowo horrorów. Film moim zdaniem zasłużył na 6, taka sobie historyjka, wcale nie taka sztampowa, choć wiadomo że komedia romantyczna więc pewne elementy być muszą np. romans, co niektórym chyba też przeszkadza. Lekka i niezobowiązująca...