Z gatunku tych, które tworzą wyśmienite charaktery z problemami. Czuć, że niedzisiejsza, bo utrzymuje często melancholijny klimat. Nie dla ludzi, którzy chcą wszystko zrozumieć i mieć podane na tacy. Na przykładzie: oglądałem z kumplem. Ja chłonąłem, a on cały czas oczekiwał odpowiedzi w stylu ,,to nie dziwne, to nasz rodzaj zabaw", ,,my tak dziwnie oglądamy, bo…". Tutaj trzeba dać się porwać emocjom i zastąpić zdziwienie oniemieniem. Jedynym minusem jest początek filmu, który prezentuje dosyć rozjechane tory fabularne, m. in. główny bohater denerwuje, ale gdy dostaje się tam Gdzie Mieszkają Dzikie Stwory to autentycznie przyniosło mi to ulgę. Max zaczął pasować. Według mnie film jest fenomenalny i chciałbym by dla jakichś dzieci stał się Niekończącą Się Opowieścią.