Świetna muzyka, mistrzowsko ukazana relacja między uczniem, a nauczycielem. Popis gry aktorskiej. Ogląda się jednym tchem :) Polecam
Napięcie pomiędzy głównymi bohaterami stawia włoski na karku. Nie można złapać tchu. Jedyny minus - ukazano zbyt mało miłości do tej pasji, a zbyt dużo bólu i poświęcenia.
Wow, film po prostu genialny. Sama jestem muzykiem ale nie powiedzialabym ze mozna stworzyc tak fantastyczny film o perkusiscie. Swietnie jest ukazana praca, ktorą trzeba wlozyc aby cos osiagnac pomimo trudnosci i przeszkod. Jestem tuz po seansie i serce mi wciaz bije z wrazenia. Film trzyma w napieciu, oglada sie go z...
więcejNienawidzę filmów muzycznych i byłem zaniepokojony, bo spodziewałem się gniota. Mimo wszystko ocena mnie zachęciła do seansu i bardzo się ciesze. Wspaniały film, a J. K. Simmons wymiata, świetnie zagrał. Pomimo tego iż główny bohater niesamowicie mnie irytowałem do dotrwałem do końca i 8/10
Film miał w Polsce premierę 2 stycznia, a na chwilę obecną zajmuję #78 miejsce w rankingu Filmweb'u. Oglądałem film i zastanawia mnie na ile tak wysoka pozycja to zasługa samego obrazu a na ile kryptomarketing, celowe działania (pytanie: kogo?) zmierzające do wywarcia wpływu na ocenach oglądających. Ten ranking...
Ostatnie solo Andrew czy pojedynek pianistów z "1900: Człowiek-legenda". Która scena lepsza waszym zdaniem?
Nie ma nic nadzwyczajnego w tym filmie. Nie miażdży, nie zdumiewa. Po prostu dobre kino. Brawa za debiut, za pomysł, za realizację przy niewielkich środkach. Rola drugoplanowa rewelacyjna.
to nie jest plac zabaw. to nie jest zabawa. to jest trudna i wyboista droga pelna wyrzeczen. nie kazdy jest gotowy aby rozpoczac taka wedrowke, a co dopiero ja ukonczyc i na trwale zapisac sie w kartach historii zyskujac w nagrode niesmiertelnosc. fantastyczna drugoplanowa rola JKSa i wybitny film, ktory jak sadze dal...
więcejFilm o perkusiście, i w dodatku jazzowym? Kogo to może zainteresować? Porywające jak łowienie ryb albo skoki narciarskie. Podchodziłem do tego filmu dwa razy. Nie zdzierżyłem.
Nie ma granicy dążeń do doskonałości. I mógłbym się założyć że po tym finałowym koncercie nic się nie zmieni. Fletcher dalej będzie poniżał i upodlał Neimanna , by następnie go zachwalać i dawać nadzieję. Tym sposobem próbował by wydobyć kolejne pokłady geniuszu , przekroczyć kolejną barierę. Ta gra nie ma końca . Bo...
więcej