Film jest dobry. Fantastyka... ok. Ale mogli sobie darować Kirsten Dunst -,- Jej piski, wrzaski i brzydota
doprowadzały mnie do szału -,-" Mogli dać ładniejszą aktorkę. Nowa wersja Spider-mana jest o wiele
lepsza od tej. Ten Peter też taki... dziwny.. w ogóle nie widać było jego charakteru, osobowości....
Najgłupszy film od Marvela !!! Spiderman strzelający sieciami które wydobywają mu się wprost z nadgarstka i całe tony nieścisłości DNO !
Wszystkie części są po prostu beznadziejne, a wątek miłosny to prawdziwy koszmar przypominający głupoty rodem z argentyńskiej telenoweli, nie rozumiem ja ten film zgarnąć taką dużą kasę.
Czy tylko mnie się wydaje, że w chyba każdemu znanej bajce Spider-Man (leciała zawsze bodajże
na Fox Kids/Jetix), klimat miasta wydawał się mroczniejszy niż w tej trylogii Raimiego?
Ale mimo to daję 10, dla mnie klasyk, miałem 7 lat jak była premiera i pamiętam do dziś.
Mimo, iż nie jestem fanką tego gatunku i w ogóle tego rodzaju filmów, ta produkcja bardzo mi się
podobała (trzecia część trochę bardziej (: ) Bardzo przyjemny film, świetnie zrealizowany i wnosi
pewne wartości. Polecam :)
słaby dobór aktorów, klimat kina familijnego, juz nawet serial animowany ktory oglądałem w dzieciństwie był bardziej mroczny. Mocno odstaje od innych topowych ekranizacji komiksowych bohaterów a szkoda:/
bo ja tak
dobrze że takie wydanie się pojawia w Polsce bo pozwala mi się wgłębić w uniwersum marvela
pierwszy numer Spider man powrót do domu jest obiecujący i interesujący
a o to moja analiza tego albumu
http://www.youtube.com/watch?v=xmh7aOwLhfQ
dlatego że pozostała trylogia była trochę dziecinna i miała kilka kiczkowatych scen
które były drażniące
http://www.youtube.com/watch?v=_Xo_tWcPHVY&feature=BFa&a...
http://www.youtube.com/watch?v=TIA8sTzjtmU&feature=BFa&a...
w pełni się zgadzam z nostalgia crtiiciem
i cieszę się z rebotu serii człowieka...
Zastanawia mnie ta scena kiedy Peter stoi przed transformacja w spider mana ,jest chudy potem
nagle dostaje mięsni jak sie budzi,czy to byl efekt ''fotomontażu'' czy aktor ćwiczyl.
tylko, że z kotletem zastąpionym plasterkiem taniego plastiku. Robiony na to samo kopyto co tysiące holywoodzkich filmów stworzonych tylko w celu zarabiania pieniędzy. To nie ma nic wspólnego ze sztuką czy nawet czymś co może zainteresować czy w jakiś sposób zapewnić jakieś emocje, to płytkie kino, to film, który...