Jane i Carl Goodrichowie po śmierci krewnej stają przed poważnym problemem. Zmarła miała czwórkę dzieci, którym teraz grozi tułanie się po domach dziecka. Postanawiają przygarnąć je pod swój dach, choć sami mają własne pociechy. Dotąd żyli bardzo skromnie; teraz, gdy będzie ich dziewięcioro, grozi im nędza.
O naiwności, jak ta uwielbiam takie tandetne historyjki. Najpierw teoretycznie wielki problem, które zupełnie nie są pokazane, a później wszystko się układa, bo ludzie przestali się kłócić i się uśmiechnęli. Pieniądze nagle im się znalazły, dzieci zupełnie się nie buntowały i były w pełni pogodzone ze swoim losem,...